kto się podejmie obrony?

Córeczka Alice Sebold to trzecia książka w dorobku literackim tej autorki. Autorki, której dwie z trzech książek to psychologiczne studium na podstawie własnych, dramatycznych przeżyć.

Córeczka to historia kobiety, która zabija własną matkę.

Helen jest jedynaczką, na której spoczęła odpowiedzialność za chorą matkę. W tym ciężkim zadaniu, które utrudnia schizofrenia starej kobiety nie ma ona wsparcia od nikogo. Niełatwe życie Helen – choroba matki, samobójstwo ojca, rozwód i samotne wychowywanie córek, z którymi dziś już nie ma kontaktu frustrują ją. Zmuszona do dźwigania samotnie na swych barkach ciężaru, zarówno fizycznego jak i psychicznego czuje się samotna i nierozumiana. Może to ten drugi rodzaj obciążeń popycha Helen do dramatycznego czynu, a może to rosnąca nienawiść do świata, do matki tak ją znieczula? Czy "zimne" wychowanie, ciągła nieobecność mamy w życiu dziecka, a może ojciec kochający matkę nad wszystko, nad córkę mogą być przyczyną takiego zaburzenia? Bo to zaburzenie psychiczne przecież?! Ale czy zabicie własnej matki można czymkolwiek wytłumaczyć? Czy to matka Helen była chora czy może Helen trawiła równie cicha choroba duszy?
W moich oczach nic nie tłumaczy jej działania. Nie wiem skąd dyskusje na ten temat. Skąd głosy poparcia dla czynu Helen? Skąd to zrozumienie i obrona? W jakim społeczeństwie żyjemy? Czy to może z racji tego, że przypadek Helen jest fikcją, tylko książką? Czy może dlatego, że aż tak znieczulił nas dzisiejszy świat?!
Przyznaję, że książkę czytałam z wielką niechęcią i to nie z powodu jej walorów literackich (czy też ich braku) lecz raczej z powodu zdarzenia jakie dokonało się na jej kartach i wisiało nad nią jak ciemna chmura burzowa.
Nie dla mnie ta książka, bo choć potrafię odróżnić fikcję od rzeczywistości, to nawet taka fikcja dotyka mnie do głębi. Pozostaje mieć nadzieję, że Córeczka nie należy do książek Sebold powstałych na podstawie własnych przeżyć?

10 komentarzy:

  1. Nie czytałam i chyba nie przeczytam, z tego, co napisałaś, książka nie dla mnie, dzięki Moniq

    OdpowiedzUsuń
  2. Margo nie polecam :/ ciężkie i dołujące! Jak można!!!???

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa tej książki. Co kierowało Helen, dlaczego to zrobiła? Przeczytam dla samego zaspokojenia czytelniczego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Autorce pewnie o to chodziło aby wywołać burzę ale..mogę się mylić.
    Życie z człowiekiem chorym na schizofrenię jest..bardzo trudne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zamiar to upolować, bo czytałam Nostalgię anioła. Podobało mi się. Twoja recenzja tym bardziej zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny Helen chyba nie wytrzymały nerwy, tylko, że to nie tłumaczy jej czynu. Wiem Judytto jak ciężka jest opieka nad tak chorą osobą, tym bardziej dla samotnej kobiety. Ale jeśli nie daje się rady są inne wyjścia niż zabójstwo. Kalio ja poluję na Nostalgię;)

    OdpowiedzUsuń
  7. NIE ZNAM tej książki, ale zabicie swojej MATKI - mam już za sobą, teraz ZNOWU JESTEŚMY RAZEM.....

    OdpowiedzUsuń
  8. Holden Ty tylko wzmocniłeś to co Was łączy! Twoja Ma to piękna, uśmiechnięta Kobieta:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś prawie kupiłam tę książkę - "prawie", bo w ostatniej chwili stwierdziłam, że jednak nie mam nastroju na przygnębiające lektury. Czuję jednak, że ten nastrój powoli mi wraca.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Skarletko Córeczka jest naprawdę smutna, bo smutne jest to, że takie rzeczy mogą się zdarzać:(

    OdpowiedzUsuń