Moni, cieszę się, że podsunęłam Wam "Moją pierwszą księgę pojazdów"!:))) A "Alfabet" już też na naszej liście. Cudowne książki! Życzę Wam wszystkiego dobrego, a przede wszystkim wielu niezapomnianych wrażeń literackich :)
:) To my cieszymy się z podpowiedzi! Choć wiem, że na alfabet jeszcze dużo za wcześnie, to jednak nie mogłam się oprzeć, no i zawsze mam taką obawę, że FAJNE książki się "skończą";/ :) Dziękujemy! Przyjemności książkowych!:)
Moje dzieci też są po szkole "Mojego pierwszego alfabetu", ale Wasz wygląda, jakby rzeczywiście był wyszywany i pluszowy... Szkoda, że dzieciaki wyrosły z tej książki. Mimo to, od czasu do czsu po nią sięgają, ba - nawet nie pozwalają oddać potrzebującym dzieciom (a zwykle nie mają z tym problemu). Widać, że ta książka wciąż wiele dla nich znaczy.
Dominika wygląda przytulnie, to prawda :) Myślę, że takie książki służą bardzo długo... i wiele znaczą :)To dobrze! Taką silną więź z książką można Dzieciom wybaczyć :)
Jak wieloryb jest, to muszę się pojawić - poproszę więcej. Liczę, że teraz wiatry będą bardziej sprzyjające, by tu zaglądać, bo ostatnimi czasy wiały nie tak, jak potrzeba.
a będzie więcej, będzie - może nie wielorybów, bo zróżnicowanie konieczne (właściciel - między innymi - wieloryba szybko się nudzi) i pragnienie kolejnych książeczek silne! Dobrych wiatrów!
Moni, cieszę się, że podsunęłam Wam "Moją pierwszą księgę pojazdów"!:))) A "Alfabet" już też na naszej liście. Cudowne książki! Życzę Wam wszystkiego dobrego, a przede wszystkim wielu niezapomnianych wrażeń literackich :)
OdpowiedzUsuń:) To my cieszymy się z podpowiedzi! Choć wiem, że na alfabet jeszcze dużo za wcześnie, to jednak nie mogłam się oprzeć, no i zawsze mam taką obawę, że FAJNE książki się "skończą";/ :)
UsuńDziękujemy! Przyjemności książkowych!:)
Moje dzieci też są po szkole "Mojego pierwszego alfabetu", ale Wasz wygląda, jakby rzeczywiście był wyszywany i pluszowy... Szkoda, że dzieciaki wyrosły z tej książki. Mimo to, od czasu do czsu po nią sięgają, ba - nawet nie pozwalają oddać potrzebującym dzieciom (a zwykle nie mają z tym problemu). Widać, że ta książka wciąż wiele dla nich znaczy.
OdpowiedzUsuńDominika wygląda przytulnie, to prawda :) Myślę, że takie książki służą bardzo długo... i wiele znaczą :)To dobrze! Taką silną więź z książką można Dzieciom wybaczyć :)
Usuńo to juz wiem co kupie bratankowi Jasiowi, jak tak patrze na zywe zainteresowanie Twojego malucha:)
OdpowiedzUsuńto będzie fajny prezent Ciocia;))
UsuńRany, jak dawno mnie tu nie było. :( Piękny wieloryb!
OdpowiedzUsuńNo dawno, dawno ...aż się wieloryb pojawił;)
UsuńA bo widać wieloryb był potrzebny.... Mam nadzieję, że teraz wiatr w żagle będę miał lepszy i okazji do zaglądania ponownie będzie znowu sporo...
UsuńJak wieloryb jest, to muszę się pojawić - poproszę więcej. Liczę, że teraz wiatry będą bardziej sprzyjające, by tu zaglądać, bo ostatnimi czasy wiały nie tak, jak potrzeba.
Usuńa będzie więcej, będzie - może nie wielorybów, bo zróżnicowanie konieczne (właściciel - między innymi - wieloryba szybko się nudzi) i pragnienie kolejnych książeczek silne!
UsuńDobrych wiatrów!