Porozmawiaj z manicurzystą


Tylko niech nikt nie zabrania mi mówić, musiałby mi wcześniej wyciąć lynzyk, jak muzułmankom wycinają cyngielek rozkoszy. Biedactwa.

Każda kobieta, która odwiedziła kiedykolwiek manicurzystkę, wie o czym tam się rozmawia o czym się plotkuje. Przecież gabinety kosmetyczne, czy salony fryzjerskie to małe gabinety terapeutyczne, a wizyta w tychże to katharsis dla przychodzących klientek i nie tylko. Tej zasady trzymał się również Nerczan, bohater książki Eduardo Mendicutti Porozmawiaj ze mną. Nerczan to 75 letni mężczyzna –manikiurzysta. Prześladowany homoseksualista, który opiekuje się swoją sparaliżowaną siostrą. To człowiek o dobrym sercu i duszy, który prowadząc swój Haute Manicure, jeżdżąc z usługą do klientek wysłuchuje ich wszystkich problemów, od tych najbardziej błahych do najpoważniejszych. Każdy dzień Nerczana jest tworzeniem sztuki, bo tak traktuje on wszystkie swoje dzieła na dłoniach starszych pań i każdy jest pełen opowieści, przekazywanych z ust do ust. Te obserwacje i rozmowy dla niego samego są terapią i odskocznią od codziennych smutków.

(…) Niemniej zaszczyt ten nie spadł na mnie fuksem (…) Sześćdziesiąt lat orzę jak wół. To znaczy jak artysta, Antonio, bo moje zajęcie to sztuka, wymaga wyjątkowej klasy, nie tylko przez wzgląd na delikatność pazdorów damulek, jakby to powiedział tato, ale na umiejętność prowadzenia konwersacji, wyczucia i wykazania się anielską cierpliwością.

Porozmawiaj ze mną zmusza do zastanowienia nad problemami tych, których zalicza się do mniejszości, których społeczeństwo nie zaliczyło ciągle jeszcze do tożsamego grona współtowarzyszy życia codziennego i – co najbardziej bolesne - rodzinnego.
Przez Nerczana, swojego bohatera, autor próbuje rozprawić się z utartymi stereotypami i bolesnymi przekonaniami. Wszystko to ubarwione jest dość oryginalnymi i charakterystycznymi dla – jak określa autor – mowy, która zawsze jemu towarzyszyła – formami syntaktycznymi i ortograficznymi. Aby nie być gołosłowna przytoczę te, które pojawiają się w książce najczęściej: karlus, cyngielek, fanzoły, jezderkusie czy pazdory.

Od tylu długich lat słucham, jak ten zegar wybija godziny. Od kiedy Dona Luchy włożyła długą suknię na swój debiutancki bal. Jakbym ją widział. Jest starsza ode mnie o dwa lata, co ona tam fula. A ja zacząłem się w to bawić , kiedy miałem szesnaście. Karlus. Jak ten czas leci, jezderkusie.


Ta książka ma formę monologu - Nerczana - i podobnie jak jego towarzystwo tak i książka, dla nielubiących plotek może być męcząca. Jeśli jednak trafi ona do rąk tych osób, którym przypadła do gustu twórczość Michała Witkowskiego będzie równie doskonałą lekturą.
cytaty pochodzą z książki E. Mendicutti, Porozmawiaj ze mną

3 komentarze:

  1. W życiu nie podejrzewałabym, że taka treść może kryć się w tej książce. Bardzo chętnie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, super! Super, ponieważ z tego, co pamiętam, to i ta książka przyleciała do mnie z Muzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Vampire w sumie to każdy, kto ma wśród swoich znajomych choćby jednego geja wie, że to niezłe gadułki, powinien przynajmniej domyślać się co znajdzie w książce:)Ale wierz mi, gdybym nie miała książki w ręce, pomyślałabym także, że to zwykłe pogaduchy, a nie głębokie przemyślenia.

    Książkowo w takim razie miłej lektury:)!!!

    OdpowiedzUsuń