A ja abstrahując od tego, że to faktycznie smutne powiem tylko, że to mocne zdjęcie, może zgłoś je na jakiś konkurs prasowy kiedyś?:) Na BZ WBK Press Photo na przykład? Kto wie, może akurat się spodoba?:)
Padmo - :)) dziękuję za potraktowanie go w taki sposób, to dobry pomysł, kto wie, może wyślę?:)))
Chihiro - chciałabym aby tak było, lecz choć było zamknięte, to na pierwszy rzut oka nie było widać nic innego poza ciuchami. Myślę, że idea sklepu charytatywnego jest obca w tym, jeśli nie kraju, to już na pewno mieście:)
Ech, nawet nie wiem - śmiać się czy płakać?
OdpowiedzUsuńprzykre...
cóż, książka też człowiek, ubrać się musi:)
OdpowiedzUsuńCzasem w domu książki jest pub, można poczytać popijając :)
OdpowiedzUsuńElwika dokładnie!!
OdpowiedzUsuńViv tak myślisz? Zawsze może wybrać ... ja wybrałam książkę (choć obdarta nie chodzę:) ) A tak na serio - darowaliby sobie ten napis:/
Margo to ja rozumiem :)
Bardzo ładna nazwa dla księgarni, ale kiepska nazwa dla sklepu z ciuchami... :/
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się jakiegoś celnego komentarza słownego, a tu taka bolesna puenta... ;-)
OdpowiedzUsuńA ja abstrahując od tego, że to faktycznie smutne powiem tylko, że to mocne zdjęcie, może zgłoś je na jakiś konkurs prasowy kiedyś?:) Na BZ WBK Press Photo na przykład? Kto wie, może akurat się spodoba?:)
OdpowiedzUsuńMoni, a może to sklep charytatywny i mają na jakimś regale, w kącie, książki? Zajrzałaś?
OdpowiedzUsuńDomi - prawda?
OdpowiedzUsuńEireann - niestety:((
Padmo - :)) dziękuję za potraktowanie go w taki sposób, to dobry pomysł, kto wie, może wyślę?:)))
Chihiro - chciałabym aby tak było, lecz choć było zamknięte, to na pierwszy rzut oka nie było widać nic innego poza ciuchami. Myślę, że idea sklepu charytatywnego jest obca w tym, jeśli nie kraju, to już na pewno mieście:)
Straszne! Jedno zdjęcie wystarczy, za 100, a może i 1 000 słów.
OdpowiedzUsuńPrawda, że straszne? A jakie przykre:(
OdpowiedzUsuń