I co? Popadał, pofruwał, we włosy powlatywał, zamiecią postraszył .... i się roztopił!
Był śnieg - nie ma śniegu!
A gdzie sanki? Gdzie bałwan? Gdzie rzucanie się śnieżkami?
Ja się tak nie bawię! Zapowiadało się tak miło, biało i wesoło! A tu nici :(
Nie ma śniegu ale nastrój mam zimowy. Pragnę ciepła koca, blasku świecy, zapachu herbatki cynamonowej ... marzę przy muzyce mmmmm:)
ja wolę marzyć z głową chmurach przy winie...:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
...pięknie marzysz Holden :)
OdpowiedzUsuńa u mnie zimy już nie ma, chociaż jeszcze nie nadeszła
OdpowiedzUsuńwczoraj biało, dzisiaj słonko i ciepło
a syna do szkoły posłałam na cebulę
Moni, napisz do mnie na maila, jest w moim profilu, chciałabym Cię zaprosić do forum literackiego, ze swoimi recenzjami :)
OdpowiedzUsuńjeżeli będziesz miała ochotę oczywiście
Margo u nas już też słonko na zmianę z chmurami - i nie wiem co lepsze? ... ubrałam się za grubo (jakoś mi nie szło "rozbieranie" mojej cebulki), pewnie jutro katar :(
OdpowiedzUsuńA maila zaraz ślę - DZIEKUJĘ :)
Cieszę się że u nas nie ma śniegu jednak od rana dość mroźno na szczęście też i słonecznie co sprzyja lepszemu samopoczuciu.
OdpowiedzUsuńWidzisz Judytto nie wiem co lepsze? Mróz czy takie ciepło jak dzisiaj u nas - takie to tylko "chorobotwórcze", ja już wolę mróz - to bardziej naturalne o tej porze roku :))
OdpowiedzUsuńBuziak
Herbatka cynamonowa - ooo to kolejne co nas łączy. Dziś jest piękna złota jesień w Poznaniu. NIe żal mi tego śniegu choć bardzo ucieszyłam się gdy rano spojrzalam przez okno a tam biało .
OdpowiedzUsuńNastrój świąteczno-zimowy już mnie nachodzi. Kombinuję co ugotuję, jakie prezenty zrobię i jak przystroję mieszkanie. Wariatka.
Faktycznie to dobra myśl! Planować już święta - wcale nie wariatka!(wczoraj widziałam jak w pobliskim markecie przystrajali świątecznie wejścia)
OdpowiedzUsuńMiło mi z powodu wspólnego "zainteresowania" herbatką :))
Moni, anioł z Ciebie,wiesz?
OdpowiedzUsuńNie mogę się dobrać do Twojego maila,podam więc swojego: a.swiatkowiak@interia.pl
Podaj mi również swoj adres pocztowy,jak możesz i oczekuj listonosza :)
Kochana :)) mój mail na bloggerze :)))
OdpowiedzUsuńO!Na jaki klimatyczny blog trafiłam :)
OdpowiedzUsuńJa po ostatniej "zamieci"śnieżnej zaczełam odsłuchiwać świątecznych piosenek i powoli przygotowuje się do świat a tak pozatym to...
SANKI,SANKI,SANKI!
Pozdrawiam z Poznania:)
Ha, ha :))) Fajnie, nie pomyślałam o świętach choć dziś w sklepach już pełno świątecznych gadżetów.
OdpowiedzUsuńTylko, że u nas już znowu brzydka jesień :( deszcz, deszcz, deszcz.
Pozdrawiam cieplutko ... i świątecznie nastrojowo
Aj no tak - brzydka ja - oczywiście WITAM CIĘ HORYZONT i dziękuję za komplement ;)))
OdpowiedzUsuńMoni,ponarzekamy jak nas dopadnie jesienna depresja,póki co się nie zapowiada i mam nadzieję ,że tak pozostanie :))
OdpowiedzUsuńAlejka:)
Alejko WITAM :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie nie narzekam, a pogodę co najwyżej stwierdzam - jesienny deszcz do pieknych nie należy, więc nie da się tego faktu ominąć (to nie letni deszczyk) ale raczej daleka jestem od smutków - jestem szczęśliwą optymistką, podobnie jak Ty mam nadzieję, że tak pozostanie:))))))