Czas ogłosić zwycięzcę! ... a właściwie jego brak, no dobra brak pozorny, a czemuż tak? a temuż, że niestety, żadna z przedstawionych propozycji nie nadaje się do wprowadzenia w moje życie;/ Owszem - ucieczka do pracy, kawa gdzieś po drodze i lektura - ale to już przerabiałam, zamknąć się - nie wchodzi w rachubę - mam dziecko, mam sumienie, wrzawa - próbuję, czasem działa, częściej nie;/,
wszystko to fajne przepisy, ale nienadające się do mojego życia
swoją drogą szkoda, że nie ma wśród pomysłodawców (a może się mylę?) tych czytelniczek (czytelników), którzy biją rekordy z dziecięciem przy cycu;/! :)) (nic tu do śmiechu! żal dzieciaczka!)
ale zwycięzcą ktoś jednak musiał zostać został - jako, że w tym wypadku musiałam wybrać inne kryterium, wybrałam kto pierwszy ten lepszy - zaraz mi tu znowu baty na łeb polecą, ale ja- powtarzając za Mikromusic w dupie to mam , a więc (nie zaczyna się zdania od "a więc" - mój nauczyciel francuskiego mawiał do koleżanki, która każde zdanie zaczynała od "a więc", dalej perorując po francusku ... ale to nie jest zdanie!) zakładkę i książkę wygrywa gwiezdna!!!
Gwiezdna, Gwiezdna wygrałaś!!!!;)*
o rety! ale o co chodzi?! w jakimś konkursie startowałam? matko jedyna, to chyba było w czasach prekambryjskich, bo nic nie pamiętam! dziękuję bardzo i już piszę do Ciebie :)))
OdpowiedzUsuń